Czy naprawdę nie ma takich kobiet?

Ponawiam anons bo wciąż mam nadzieję na taką przyjaźń. Marzę o znajomości i przyjaźni z sympatyczną, zadbaną dojrzałą kobietą. Nie rozumiem dlaczego mężczyźni poszukuje młodych kobiet. Według mnie, nie wiedzą co tracą. Przecież to właśnie dojrzała kobieta potrafi najlepiej zaspokoić mężczyznę. Taka kobieta jest bardziej namiętna, wyrozumiała a przede wszystkim dokładnie wie, czego chce. Poza tym dojrzałe kobiety są naprawdę pociągające i atrakcyjne - zauważcie to. Jeśli więc znajdzie się we Wrocławiu bądź okolicy miła, dojrzała Pani, w wieku 45-60 lat, chętnie się z nią zaprzyjaźnię. Liczę na dłuższą, niezobowiązującą znajomość opartą przede wszystkim na przyjaźni i zaufaniu. Stan cywilny nie stanowi większego problemu. Myślę tu o przyjaźni ze zwykłą kobietą, nie interesują mnie panie z agencji i szukające sponsora. Może jakaś znużona życiem i zaniedbywana przez męża mężatka? Jeśli masz czasem ochotę oderwać się od codziennych problemów i poczuć się znowu adorowaną, pożądaną kobietą to anons ten kieruję właśnie do Ciebie. Nie jestem zwolennikiem skakania z kwiatka na kwiatek, szukam jednej partnerki. Co do mnie, jestem ponoć dość przystojnym 44-latkiem, więc też już nie żółtodziobem, niebieskookim blondynem, 180/87, zadbanym, niepalącym, ze sporym temperamentem :) Poza tym romantykiem i strasznym pieszczochem. Uwielbiam romantyczne wieczory, przytulanko, buziaczki oraz pieszczoty. Tak się złożyło, że obecnie jestem samotny. Posiadam również lokum do ewentualnych spotkań. Dysponuję czasem o różnych porach więc na pewno jakoś się zgramy :) Jeśli znajdzie się zainteresowana pani, proszę o odzew. Na pewno odpiszę. Gwarantuję pełną dyskrecję.