TREŚĆ OGŁOSZENIA NA SCHADZKA.COM | Dzień dobry :)
Od kilku tygodni staram się bezskutecznie spotkać z panią która w perspektywie zostałaby moją kochanką na dłużej. I trafiam na mur! Każda pisze, że szuka dłuższej relacji z jednym, same ochy i achy. A potem wychodzi, że to pani na godziny, która ma kilka takich "stałych kochanków", lub która chce pożyczyć pieniądze i będzie spłacała w naturze. Wszystko tylko nie na temat. Takie spotkania na 2-3 godziny w aucie czy przed pracą moją, to się nazywa po imieniu :) Same atrakcyjne. A w rzeczywistości jak to wygląda? Zdjęcia sprzed lat, lub z netu. A kim ma być ten sponsor? Zamożny aktor i sylwetką modela, oferujący od razu po kilkanaście tys na spłatę zadłużenia? Chyba nie myślicie, że znajdziecie tu takiego frajera? Raczej marzyciela, bezrobotnego, gościa z Anglii. Jak widzę te same wklejki pań które miały raz 30 odpowiedzi potem 20, to stwierdzam, że chyba trafia swój na swego.
Nie nie szukam żony. A stałej relacji z podtekstem finansowym, prezentami ... w tle. Jak mi piszesz, że umawiasz się tylko na godziny, ale chcesz bym był "jedyny", to dodaj że tak pracujesz, a nie śmiemy, że masz firmę, zajmujesz wysokie stanowisko, a popadłaś w niebyt. Nie sądzę by ktoś się na to złapał, bo jedno przeczy drugiemu i dlatego mało kto tu się spotyka. Dopracowane, wymuskane maile po kilkadziesiąt zdań (!!!), a wymiany telefonu czy zdjęć trudno później oczekiwać.
Nie jestem finansowym krezusem, ale na kochankę mnie stać, w granicach rozsądku oczywiście.
Chcę wymienić kilka maili, przeprowadzić rozmowę tel, widzieć zwykłe zdjęcie z kim mam się spotkać, aby była obopólna akceptacja, i spotkać się by zapoznać. A co dalej? Może po chwili się rozstaniemy, może pójdziemy na kolejnego drinka, może i do pokoju. To jednak zwykła abstrakcja, nastawiać się na wielkie uniesienia jak ze snu jakiegoś użytkownika tej strony to marnowanie czasu, pisząc te maile, czekając i czekając.
Oczekuję poważnej przemyślanej odpowiedzi, od pani która rozróżnia rolę kochanki od seksturystki objeżdżającej hotele. Która potrafi coś napisać o sobie, jest realna, nie fascynuje ją wirtualny seks, nie boi się spotkać w miejscu publicznym (zawsze możesz przyjść z koleżanką lub kimś więcej, co to za problem). Która czyta ze zrozumieniem, i odpowiada z sensem, nie tylko wyszukując oczkami kwot w anonsach i przesyłając spam.
Twój wiek w sumie nieistotny, wygląd (?) - i tak musimy się sobie jakoś spodobać.
Ja wysoki brunet przed 40, zarabiający pieniądze, bez przesadnych kompleksów, bez nadwagi, wąsów, chorób wenerycznych ;) pachnący perfumami, a nie fajkami, czy fast foodami. Odżywiam się możliwie zdrowo, tak samo staram się żyć.
* Szukam kogoś podobnego do mnie. Może mieszkamy koło siebie i dziś się odnajdziemy?
* A może mieszkasz gdzieś w Polsce i szukasz normalności, wysokiej kultury, pewnej odskoczni, zmiany życia na lepsze pod każdym względem?
Fan Jason'a V.
Udanego "pechowego" piątku 13 :) |