TREŚĆ OGŁOSZENIA NA SCHADZKA.COM | Będzie nietypowo, ale myślę że każdy odnajdzie tutaj choć kawałek "ogólnej prawdy" dla siebie, ale wcale to nie jest konieczne. Chodzi mi o szerokie pojęcie "sponsoringu". Jest to dobrowolne wejście w układ, gdzie głównym celem są pieniądze. Spoko. Definicją jest bardzo ładna i prosta, tylko co dalej? Otóż, od kilku tygodni szukam sponsorki, ponieważ mam problemy finansowe a jako niepracujący student, nie mam własnego dochodu, a przez pracę nie chcę rezygnować z czegoś co kocham i czemu poświęciłem połowę życia, ale odbiegam od tematu. Zamieściłem "ogłoszenie" na kilku portalach i spotkałem się z ogólna krytyką, generalnie chodziło o to żebym wziął sie do "roboty", bo teraz trzeba robić co trzeba a nie to co sie lubi, coś w tym jest, ale bardziej mnie zabolało, określenie tego mianem "męskiej dziwki". Zapewne napisali to starsi, oślizgli panowie z łysiną na głowie, którzy chętnie by zasponsorowali jakąś małolatkę żeby przeżyć z nią upojne chwile w hotelowym łóżku, lub lepiej, Ci bogaci mający "utrzymanki" Hmm, hipokryzja. Właśnie, co taka "laska" może zaoferować takiemu gargamelowi? Oczywiście seks. Nie musi nawet umieć mówić i pisać, wystarczy żeby miała cycki, była w miarę ładna i miała chęć zostania wyruchaną przez gargamela. Czemu nie decydują się na zostanie zawodową prostytutką? Bo przecież umieją się ustawić. Okej, czemu nie i one mają przeświadczenie że to one ruchają ich a nie oni je, po prostu umieją się dobrze ustawić. Fajne. A ja? Ja to już inna bajka i Ci wszyscy "męscy cichodajkowie", musimy mieć styl, elegancje, luz, dowcip, fajne ciało, coś do powiedzenia i oczywiście doświadczenie seksualne, bo za to nam będą płacić. Sprawiedliwość? Nie, bo po co? Każdy ma w dupie sprawiedliwość. Oczywiście nie generalizuję i nie podciągam wszystkich pod jeden mianownik, bo ja też szukam takiej formy zarobku. Są dziewczyny mądre z planami i aspiracjami, których po prostu nie stać na wykształcenie, rozumiem to bardzo dobrze, bo ja też mam takie problemy. Ale jak mówi przysłowie "wyjątek potwierdza regułę". Tak więc, trochę ogłady wszyscy ludzie bo to nie na tym polega żeby kogoś obrazić czy określić go kolokwializmem, każdy szuka swojej drogi a wiadomo żeby ją przejść czy przejechać trzeba mieć pieniądze, dziś bez pieniędzy się wegetuje, nic na to nie poradzimy. Dlatego dziękuję wszystkim za przeczytanie "tego czegoś" i mam nadzieję że niewiele minąłem się z prawdą. Nie przepraszam za to co napisałem, bo jeżeli coś Cię uraziło, to znaczy że było o Tobie.
Ewentualne Panie Sponsorki, prosiłbym o kontakt, ponieważ na prawdę jestem w ciężkiej sytuacji i chciałbym jakoś z niej wyjść, a póki co nie widzę innego rozwiązania. Pozdrawiam Pyskaty D. |