TREŚĆ OGŁOSZENIA NA SCHADZKA.COM |
Poniżej fantazja czy też prawdziwa historia, którą znaleźliśmy na innym forum, jednak po jej przeczytaniu doszliśmy do wniosku, że jest to jedna z naszych fantazji, którą chcielibyśmy zrealizować.
Więc jeśli jest jakiś chętny pan - właściciel butiku z sexi bielizną z miasta Łodzi to...
FANTAZJA :
Czytając na forum kilka opowieści o zakupach bielizny, przypomniała mi się historia, która wydarzyła się w czasach studenckich. Spacerowaliśmy z żoną wtedy narzeczoną w mieście, narzeczona oglądała witryny sklepów i w którymś zobaczyła jakąś ciekawą sukienkę, więc weszliśmy do sklepiku, już była prawie 18, więc spytalismy faceta, który sprzedawał czy możemy się rozejrzeć - ten pozwolił, więc narzeczona zaczęła oglądać sukienki, po chwili wybrała jedną i chciala ją przymierzyć. wchodzi do przymierzalni, ja zasuwam zasłony i wsuwam głowę żeby zobaczyć i ocenićSmile i patrzę że sprzedawca ma uchyloną ze swojej strony kawałek kotary i już patrzy mi na narzeczoną. Spotkaliśmy się oczami, gość powiedział przepraszam i zaczyna zakrywać od swojej strony odsłoniętą kotarę i w tym momencie półżartem - trochę mi zrobiło się śmiesznie z tej całej sytuacji - mówię że może oglądać jeżeli nie płacimy za sukienkę. Narzeczona zdziwiona - facet obleśny, ale sukienka była dość droga, ale chyba zrozumiała że żartuję - też się uśmiechnęła - i tu facet znowu odsuwa ze swojej strony kotarę i mówi że chętnie ale jeśli narzeczona przymierzy jeszcze bieliznę. Spójrzałem na narzeczoną, a ona po chwili się pyta co to za bielizna, więc facet proponuje dwa komplety stringi + stanik dobrej firmy (nie powiem której żeby nie robić reklamy:)). Żona popatrzyła się na mnie - widzę że chcę, ale nie jest pewna czy ja się zgodzę, po chwili namysłu zgodziłem się. Sprzedawca zamknął sklep, my prześliśmy do jego konta, który był przykryty od strony wystawy od ulicy - żona szybciutko się rozebrała i założyła na siebie najpierw jeden komplet - pokręciła się przed nami - widzę że już była prawie nie speszona całą tą sytuacją - chociaż stringi były dość skąpe i przezroczyste, jak zdejmowała ten pierwszy komplet to już zupełnie się nie śpieszyła, drugi komplet zakładała zupełnie powoli - stała przed lustrem naga, spokojnie obejrzała go w opakowaniu, otworzyła, głęboko sie pochyliła odstawijąc pupę w naszym kierunku, tak że wygolona cipeczka była widoczna przez dłuższą chwilę - sprzedawca aż nie wytrzymał, zaczął chwalić narzeczoną, jakie to mam szczęście - mając taką piekną dziewczynę. Dopiero po założeniu drugiego kompletu bielizny żona założyła sukienkę. Po tych przymiarkach facet wszystko zapakował nam i wyszliśmy ze sklepu i jakoś już nigdy nie wracaliśmy do tego zdarzenia ani weszliśmy też do tego sklepiku
|